środa, 1 czerwca 2011

Gdzie znajdziesz pomoc?

Niedawno byłem świadkiem ciekawej sytuacji. W pewnym typowym obiekcie handlowo-usługowym jakich wiele w naszym kraju dwuosobowa ekipa fachowców dokonywała standardowej kontroli instalacji wodociągowej, dokładniej
rozdzielni. Owa rozdzielnia znajduje się blisko pomieszczenia ochrony, która nie była miło traktowana przez wspomnianych fachowców.

Pech chciał, że podczas sprawdzania czy wszystko działa uszkodzeniu uległ jeden z zaworów i woda pod sporym ciśnieniem zaczęła tryskać na wszystkie strony. Wśród fachowców wynikła panika. Zaczęli nerwowo biegać po całym pomieszczeniu zakręcając co rusz jakieś zawory, chcąc znaleźć ten właściwy, który zatrzyma powódź. Z nieznanych mi powodów owi fachowcy szukali nie tam gdzie trzeba, żadnej z zaworów znajdujących się tam nie mógł zatrzymać wody.

Całej sytuacji przyglądał się jeden z ochroniarzy, a właściwie to po "wybuchu" zaworu zajrzał jak wygląda sytuacja i wrócił do swoich czynności - jedzenia drugiego śniadania. Kiedy już kończył posiłek, wpadł jeden z fachowców z pytaniem jak wyłączyć tą wodę. Ochroniarz odłożył kanapkę, schował się na chwilę w głębi swojego pomieszczenia po czym wrócił z kluczem i krótką informacją: "Zawory są w pomieszczeniu na końcu tego korytarza".

Ciekawe czy ekipa fachowców wyciągnie wnioski z tego zdarzenia i na przyszłość będzie odnosić się z szacunkiem do każdego, bez traktowania innych "z góry". Bo w życiu tak bywa, że nigdy nie wiadomo czy nie będziemy potrzebowali pomocy od osoby, od której nie spodziewaliśmy się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz